Jak złowić lina - Genlog.pl

Oleksandr Romanchuk

W podwodnym królestwie, gdzie światło leniwie sączy się przez taflę jeziora, żyje majestatyczna ryba, którą od wieków darzono szacunkiem-Tinca tinca, czyli lin. Czerwonooka ryba o muskularnym, silnym ciele pokrytym złotozielonymi łuskami. A jednak pojawia się w łowisku bezszelestnie, nie wzbudzając podwodnej sensacji, z gracją przemierzając gęstwiny roślinności. Otoczona aurą tajemnicy, symbolizuje wytrwałość i cierpliwość.

Jak złowić lina?

Wędkarze, którzy znają jego zwyczaje, wiedzą, że zdobycie jego zaufania to jak pojedynek z samą naturą-wymaga cierpliwości, doświadczenia i pokory.

Wybór łowiska

Wędrówka za linem zaczyna się nie od zarzucenia wędki, lecz od wyboru i przygotowania odpowiedniego miejsca. Lin preferuje spokojne zatoki, osłonięte trzcinami, porośnięte grążelami i moczarkami, z mulistym dnem, bogatym w mięczaki, takie jak małże i racicznice. Najczęściej wybiera płytkie akweny z ciepłą, stojącą wodą-trudno dostępne i z dala od zgiełku, gdzie natura sama dyktuje warunki.

Przygotowanie łowiska

Lina trzeba przyzwyczaić do dobrego-w przeciwnym razie jego złowienie będzie kwestią farta, a nie umiejętności. Kilka dni przed planowaną zasiadką warto rozpocząć delikatne nęcenie. Gotowa kukurydza Genlog Cooked Seeds (np. truskawkowa lub waniliowa) to dobry wybór.

Choć lin znany jest z powściągliwości, ma słabość dobrze znaną doświadczonym wędkarzom-uwielbia aromat marcepanu.

Naturalną kukurydzę Genlog można zalać Buzzerem o aromacie marcepanowym lub marcepanową Melasą. Słodki, migdałowy zapach łatwo rozchodzi się w wodzie, nęcąc ryby z dużych odległości, a dla lina to nie tylko zapach-to obietnica czegoś niezwykłego, czegoś, co budzi wspomnienia pierwotnych instynktów. Dodatkowo, warto wzbogacić zanętę w białko np. dodając pociętych dżdżownic lub drobnego, wysokobiałkowego pelletu.

Dla przyspieszenia efektu nęcenia można także użyć zanęty, która stworzy w wodzie obłok jakby jej cząsteczki zapraszały ryby na królewską ucztę. Świetnie sprawdzi się tu nowość-Germina Gruba Zanęta: Lin/Karaś lub Marcepan, której gruboziarnista struktura działa jak magnes na dorodne liny. W połączeniu z zanętą Genlog Carp Tench Carassio o smaku Słodkiej Kukurydzy uzyskujemy zabójczo skuteczną mieszankę. Ich naturalne składniki i intensywny aromat rozbudzają instynkty nawet najbardziej ostrożnych osobników.

Zanęty Genlog to doskonały wybór dla tych, którzy nad wodą szukają nie tylko zdobyczy, ale i harmonii z naturą. Występują w różnych wielkościach opakowań przy czym do przygotowania łowiska i na zasiadkę można zaopatrzyć się w większe paczki.

Stopniowe i nieprzesadzone nęcenie ziarnem z dodatkiem aromatów i zanęty to sygnał, że zastawiono do stołu. Trzeba tylko pamiętać aby podawać je w niewielkich ilościach, regularnie, by przyzwyczaić lina do obecności pokarmu i uczynić miejsce atrakcyjnym.

Methoda na głoda

Świt, kiedy rosa jeszcze lśni na trzcinach, to idealna pora, by rozpocząć wędkarską sesję. Mamy wybrane i przygotowane miejsce ale jaki sprzęt zabrać ze sobą?

Preferencje są różne, ale osobiście liny łowię na method feeder z wędziskiem do 3 metrów-wędkując blisko brzegu, stawiam na lekki, finezyjny zestaw.

Moim ulubionym wyborem jest Enso Feeder 3.00 m (do 40 g wyrzutu) w komplecie z kołowrotkiem Enso 3000. Zestaw ten łączy precyzję, lekkość, finezję i siłę-idealny dla miłośników kontaktu z naturą.

Operując tym zestawem emanuję spokojem i pewnością bo nie boję się o wytrzymałość detali-jakby sama natura je stworzyła do walki z ostrożnym lecz niezwykle silnym linem. Długość 3.00 m zapewnia doskonałą kontrolę nad zestawem zarówno na krótszym, jak i średnim dystansie a progresywna akcja gwarantuje miękkie prowadzenie ryby i skuteczne amortyzowanie zrywów.

Kołowrotek Enso 3000 to serce zestawu. Jest precyzyjny, wyważony, z płynnym hamulcem-pozwala wędkarzowi skupić się tylko na przyjemności z łowienia.

To zestaw dla tych, którzy w wędkarstwie widzą coś więcej niż hobby-rytuał, spokój, a czasem i odrobinę adrenaliny.

Zestaw końcowy o długości 60 cm jest szybki do zmontowania i bardzo prosty ponieważ stosuję gotowy zestaw do methody Genlog Ready to Fish wykonany na plecionce. Dno usłane ostrymi muszelkami racicznic a jednocześnie mocno zarośnięte mogłoby być nielada wyzwaniem dla żyłki. Plecionka zaś poradzi sobie z nimi bez mrugnięcia. W końcu po długim oczekiwaniu za linem nikt by nie chciał stracić okazu przez przetartą żyłkę lub zbyt słaby zestaw.

Genlog Ready to Fish to kompletny zestaw do łowienia na method feeder. Jest to przypon na złączce zakończony haczykiem występującym w wielu rozmiarach. Na włosie mamy igłę do nabijania przynęt. Całość jest zbudowana na plecionce zakończonej krętlikiem a do wyboru mamy 3 ciężary podajnika-20, 30 i 40 g.

Podczas wędkowania w zamulonych zbiornikach sięgam po najlżejszy dwudziesto gramowy zestaw, który nie zapadnie się mocno w miękkim dnie lecz lekko się zakamufluje. Na igłę najczęściej zakładam przynętę o zbalansowanej pracy jaką jest Genlog Crazy Wafters występujący w dwóch średnicach 6 oraz 8 mm choć przy mocno zarośniętym moczarką dnie niekiedy skuteczniejszy może być Opium mini boilies pop up. Pływająca przynęta o średnicy 8 mm, która unosi haczyk na długość przyponu. Świetnie prezentuje się pośród roślinności w okolicy podajnika. Kolor w zależności od dnia ale najczęściej żółty lub różowy o smaku słodkiej kukurydzy lub morwy.

Zasiadam w ciszy, wsłuchując się w rechot żab, śpiew ptaków i szum liści. Obserwuję kołyszące się trzciny i każdy ruch tafli wody, czekając na znak-subtelny łańcuszek bąbli, że lin wypłynął się przywitać. I wtedy znikają trudy dnia codziennego. Bo łowienie lina to nie tylko sport-to zjednoczenie z przyrodą. To moment, w którym człowiek staje się częścią krajobrazu.

Opracowanie www.genlog.pl